Jeszcze 2 miesiące temu do głowy by nam nie przyszło, że epidemia związana z rozprzestrzenianiem się koronawirusa tak znacząco wpłynie na życie nas wszystkich. Bardzo wiele osób narzeka na uciążliwości związane z przymusem pozostawania w domu, ograniczoną możliwością przemieszczania się oraz obawia się braku dostępności do podstawowych produktów żywnościowych lub gospodarczych. Jak do tej pory obawy te nie sprawdzają się, a większość produktów jest stale uzupełnianych nawet w osiedlowych sklepach. Wiele osób docenia też możliwość pracy zdalnej oraz większej ilości czasu na osobistą reorganizację. 


Niestety nie wszyscy przedsiębiorcy mogą pozwolić sobie na optymizm. Wielu z nich, boryka się obecnie z ogromnymi problemami związanymi ze znacznym zmniejszeniem obrotów lub ich całkowitym zamrożeniem. Wśród przedsiębiorców, którzy najbardziej odczuwają gospodarcze następstwa epidemii są branże związane lub świadczące usługi na rzecz turystyki, rozrywki, organizacji eventów i szkoleń, transportu oraz firmy zależne ekonomicznie od dostaw produktów z krajów azjatyckich. Duże spadki notują również przedsiębiorcy, którzy w ostatnich miesiącach zdecydowali się na dynamiczny rozwój szczególnie względem zwiększenia zatrudnienia lub maksymalizacji produkcji. 

Wiele działalności gospodarczych już dzisiaj ulega zawieszeniu. Większość przedsiębiorców skupia się na cięciu kosztów poprzez wypowiadanie zawartych umów, rezygnowanie z planowanych inwestycji oraz odstępuje od przyjętych zleceń z uwagi na braki kadrowe wynikających z masowego brania urlopów oraz czternastodniowej kwarantanny zalecanej wobec coraz szerszej grupy osób.  

Siła wyższa a prawo umów w czasie pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 - pomoc prawna udzielana przez adwokatów Kancelarii Adwokackiej Urban w Rzeszowie
Photo by Fusion Medical Animation on Unsplash

Dlatego w dzisiejszym wpisie zastanowimy się czy obecna sytuacja epidemiologiczna kraju można zaliczyć jako siłę wyższą uzasadniającą odstąpienie od umowy bez negatywnych konsekwencji oraz bez konieczności nakładania na siebie kar umownych. 


CZYM JEST SIŁA WYŻSZA?

Nie dość, że wciąż niewielu przedsiębiorców zawiera pomiędzy sobą umowy regulujące zasady ich stałej współpracy, to maleńki odsetek z nich zabezpiecza na wypadek tzw. siły wyższej. Pojęcie, które w ustawodawstwie anglosaskim nazywane jest często nawet „wolą boską” (Act of God), jest jednym z ciekawszych pojęć prawa cywilnego. Dlaczego? Bo niezwykle rzadko możemy się na nią powołać, mimo że jest to bardzo skuteczna okoliczność.

Siła wyższa jest zjawiskiem, które nie jest możliwe do przewidzenia, ale również jest absolutnie odporne na podejmowane działania zabezpieczające. Zazwyczaj pojęcie to odnosimy do zjawisk pogodowych lub żywiołowych takich jak powódź, huragan, pożar trzęsienie ziemi. Nikt przecież nie jest w stanie przewidzieć powodzi, która występując w określonym miejscu raz na 100 lat niszczy wszystko co spotka na swojej drodze w tym profesjonalnie zabezpieczone towary przeznaczone do wysyłki. Dlatego też ciężko jest domagać się zwrotu pieniędzy za uszkodzone produkty, których zniszczenie było absolutnie niezależne od działań np. kuriera. To od takich zdarzeń zazwyczaj jesteśmy zachęcani do wykupienia ubezpieczenia. Niewiele jednak biur czy agencji jeszcze w grudniu oferowało ubezpieczenie od zdarzeń epidemiologicznych.  

Czy w takim wypadku wirus może być uznany za siłę wyższą? Sprawa nie jest taka prosta, ponieważ ustawodawca nie wskazał definicji, którą moglibyśmy się posiłkować. Wielu prawników od lat próbuje wyświechtać tą specjalną i nadzwyczajną instytucję argumentując, że chociażby korek w centrum miasta w godzinach popołudniowych był okolicznością nadzwyczajną nie dającą się przewidzieć. Podobne bagatelizowanie odnosi się do sezonu urlopowego, organizacji i przebiegu dużej imprezy sportowej lub gorszej koniunktury. Wszystkie te określenia są w przewidywalne i nie powinny być uzasadnieniem braku zawinienia w realizacji umowy. 

W wielu umowach, szczególnie długoterminowych i o wysokiej wartości kontraktowej, siła wyższa jest bardzo szczegółowo opisywana. Czasami jednak zamiast długich wymienianek lepiej zastosować kryterium opisowe, w którym wskażemy, kiedy okoliczność jest na tyle nadzwyczajna, że możemy określać ją jako siłę wyższą. 

Jeżeli jednak nasza umowa nie zawiera takiego zapisu, starajmy się przedstawiać sprawę prosto. Rzymianie, będący autorami podwalin prawa cywilnego mówili: vis maior, quae humana infirmitas resistere non potest (siła wyższa to zdarzenie, któremu słabość ludzka nie jest w stanie się oprzeć). COVID-19 to obecnie choroba będąca postrachem całego świata, a wirus będący jej przyczyną prawdopodobnie zmieni nasze podejście na długie lata. Czy wobec tego naszym zdaniem jest siłą wyższą? Tak, ale jedynie wraz z uzasadnieniem odniesionym do naszego konkretnego przypadku, co w obecnej sytuacji wcale nie będzie takie trudne. 

JAK ZAWRZEĆ W UMOWIE ZAPIS O SILE WYŻSZEJ?

Swoboda zawierania umów pomiędzy przedsiębiorcami jest bardzo szeroka. Dozwolone jest niemal wszystko co nie ma charakteru przestępstwa lub nie stoi w oczywistej sprzeczności z obowiązującymi przepisami. 

Określenie charakteru zjawisk, które w naszej umowie będą miały charakter siły wyższej zależy niemalże od naszej fantazji i potrzeb. Możemy określić, iż siłą wyższą jest potrzeba odespania zarwanej w wyniku oglądania serialu nocy lub konieczność uczestnictwa w imprezie o charakterze rozrywkowej. Jeżeli dwóch kontrahentów wykaże się takim zrozumieniem wzajemnych potrzeb lub lekkomyślnością w nieczytaniu umowy, istnienie takich zapisów uważam za legalny, możliwy do stworzenia oraz niezwykle zabawny. 

W odróżnieniu od niezwykłych przypadków powinniśmy wybierać dwa rodzaje zawierania tzw. klauzuli rebus sic stantibus, o których wspominaliśmy wyżej: sposób opisowy lub wyliczenia. W pierwszym z nich opisujemy co w naszym wypadku będzie nadzwyczajną okolicznością siły wyższej (może to być chociażby brak realnej możliwości świadczenia usługi z uwagi na warunki pogodowe utrudniające pracę pod gołym niebem trwające dłużej powyżej 1 tygodnia). Drugi sposób polega na wymienieniu wszystkich okoliczności, które mogą przeszkodzić nam w realizacji umowy (deszcz, burze, temperatura powyżej 40 stopni, wiatr o prędkości przekraczającej 60 km/h trwające powyżej tygodnia). Mogłoby się wydawać, że są to bardzo swobodne okoliczności, ale jeżeli realnie wpływają na trudność wykonaniu naszego zadania kontraktowego to dlaczego nie? 

CO KIEDY NASZA UMOWA NIE ZAWIERA NAWIĄZANIA DO SIŁY WYŻSZEJ.

Większość umów, nawet jeżeli zostały bezmyślnie skopiowane z Internetu, posiadają zapis odnoszący się do stosowania przepisów kodeksu cywilnego wobec kwestii nieuregulowanych w umowie. Jeżeli w naszym kontrakcie brakuje opisania siły wyższej, oczywiście powinniśmy posiłkować się przepisami ogólnymi, których w tym wypadku nie jest wiele, ale mogą być bardzo pomocne:

  1. Pierwszym pomocnym przepisem jest art. 121 pkt 4 k.c. mówiący o terminie przedawnienia, który nie rozpoczyna się lub ulega zawieszeniu, jeżeli osoba, której przysługuje jakieś prawo nie może go dochodzić przed sądem lub organem wskutek zaistnienia siły wyższej. Przepis ten odnosi się do terminów sądowych, jednakże przy dobrze skonstruowanej argumentacji, możemy próbować rozszerzyć je na terminy umowne. Ostrzegamy, że rozszerzenie to nie jest oczywiste i może spotkać się ze sprzeciwem drugiej strony umowy, jednakże w ramach przysłowia „tonący brzytwy się chwyta” – lepszy rydz nić nic. 
  2. Drugim przepisem kodeksu cywilnego jest art. 471 mówiący o obowiązku naprawieniu szkody wynikającej z niewykonania lub nienależytego wykonania umowy. Norma ta zawiera jednak bezpiecznik mówiący o tym, że w przypadku, kiedy niewykonanie umowy wynika z sytuacji, której zaistnienie było niezależne od strony umowy to może on uchylić się od odpowiedzialności i zaniechania naprawienia szkody. Ta klasyczna cywilistyczna teoria zawinienia odnosi się do bardzo wielu okoliczności i jest podstawową linią obrony kontrahentów. Pamiętajmy jednak, że tak jak we wszystkich innych przypadkach nie wystarczy oprzeć nasze wytłumaczenie na stwierdzeniu „bo koronawirus”. To naszym zadaniem powinno być wyjaśnienie wpływu epidemii na nasze przedsiębiorstwo i brak możliwości wykonania umowy. Nawet jeżeli sytuacja wydaje nam się oczywista, po prostu poświęćmy 3 minuty, żeby skonstruować przekonywujące wytłumaczenie. 
  3. Trzecim i najbardziej odpowiadającym przepisem jest art. 357 [1] k.c. opisujący nadzwyczajne (a jakże) okoliczności zmiany stosunków uzależniających spełnienie warunków umowy, który powodują, że jej wykonanie byłoby nadmiernie trudne lub groziłoby RAŻĄCĄ stratą, których to okoliczności nie dało się przewidzieć w chwili zawierania umowy. Celowo uwydatniłem słowo „rażąco”, ponieważ zbyt wielu biznesmanom wydaje się, że na podstawie tego przepisu są w stanie uchylać się od wykonania umów w momencie, kiedy na horyzoncie pojawia się odrobinę lepszy biznes. Wskazywana strata ma mieć charakter nie ekonomicznej mniejszej opłacalności, ale realnego obciążenia finansowego. Innymi słowy chodzi o to, że nie analizujemy sytuacji w której zarobimy mniej, ale taką w której nasz zysk jest niemalże zerowy lub nawet ujemny. W takiej sytuacji sąd może rozważyć interes stron i przy zastosowaniu zasad współżycia społecznego oznaczyć sposób wykonania zobowiązania, wysokość świadczenia lub nawet zadecydować o rozwiązaniu umowy.

Zaznaczam, że obecna sytuacja prawna jest niezwykle dynamiczna, a skuteczne konstruowanie rozwiązań prawnych jest możliwe tylko po indywidualnym przeanalizowaniu sytuacji. Bardzo prosimy o rozwagę i weryfikowanie informacji, które dzisiaj nazbyt często przybierają formę fake news i prowadzą do podejmowania bardzo niebezpiecznych kroków, również w sferze prawnej. 

Jeżeli jesteś zainteresowany tematyką konstruowania umów lub chciałbyś dowiedzieć się więcej o możliwości funkcjonowania własnej firmy zadzwoń i umów się na spotkanie z Zespołem Kancelarii Adwokackiej.

autor: adwokat Jakub Urban – Kancelaria Adwokacka Urban w Rzeszowie

Kontakt

Kancelaria Adwokacka Urban

ul. Podwisłocze 27/1
35-309 Rzeszów

sekretariat@kancelariaurban.com
+48 884 888 536

adw. Ewelina Urban
ewelina.urban@kancelariaurban.com
+48 607 431 840

NIP 792 220 86 81
nr konta Bank Pekao
85 1950 0001 20060044 3169 0001

adw. Jakub Urban
jakub.urban@kancelariaurban.com
+48 603 266 586

NIP 818 168 08 75
nr konta ING Bank Śląski
08 1050 1562 1000 0097 1827 9087

poniedziałek-piątek, 8-16
Opisz nam swoją sytuację lub umów się na spotkanie.

Współadministratorami podanych w korespondencji danych osobowych są Kancelaria Adwokacka Adwokat Ewelina Urban i Kancelaria Adwokacka Adwokat Jakub Urban i z siedzibą przy ul. Podwisłocze 27/1 w Rzeszowie. Podanie danych i wysłanie formularza (lub poczty elektronicznej) jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na kontakt w celu przedstawienia oferty produktów i usług Współadministratorów. Więcej informacji na temat przetwarzania może Pani/Pan znaleźć w Polityce prywatności