Używając języka prawniczego – zgoda jest okolicznością, która wyłącza bezprawność naruszenia albo zagrożenia dóbr prawnych. Mówią potocznie, jest to nic innego jak pozwolenie na określone zachowanie, którego skutki mogą być nieodwracalne i wiążące się z ryzykiem niepożądanych następstw. Jeżeli wyrażamy zgodę na dokonanie operacji wycięcia wyrostka robaczkowego, to oprócz samego zabiegu, godzimy się też na posiadanie blizny po cięciu chirurgicznym oraz na to, że przez jakiś czas będziemy zmagać się z bólem lub ograniczeniami ruchowymi. Wydaje się to oczywiste, ale w rzeczywistości tylko wyrażenie zgody i udzielenie informacji gwarantuje lekarzowi, że jego pacjent nie wystąpi przeciw niemu na drogę sadową o zadośćuczynienie, mimo że operacja przebiegła prawidłowo.
Przede wszystkim zgoda by mogła być uważana za ważną musi być świadoma. Znaczy to, że jeżeli dokumenty, które podpisujemy przed operacją zostaną nam podane dopiero po podaniu leków skutkujących naszym otępieniem ( np. benzdiazepiny, tzw. głupi jaś), to nic nie stoi na przeszkodzie by zgodę tą uznać za nieważną.
Zgoda musi jednoznacznie odnosić się do danego zabiegu i nie może być ogólna. Oznacza to, że podpisanie zgody na wszelkie czynności uznane przez lekarza za istotne, będzie zgodą nieważną. Przebywając w szpitalu na badaniach nie musimy wyrażać zgody oddzielnie dla każdego mierzenia ciśnienia czy temperatury ciała. Jeżeli jednak badania zmuszają nas do przeprowadzenia interwencji lekarskiej z którą wiąże się ryzyko utraty zdrowia lub komplikacji, powinniśmy być o tym poinformowani.
Nikt nie może nas zmusić do podpisania zgody. Nawet jeżeli nasz zabieg planowany jest od lat, jeżeli przed jego rozpoczęciem zdecydujemy, że nie jesteśmy w stanie się mu poddać (np. z uwagi na strach o własne życie lub przekonania religijne) zawsze możemy się z niego wycofać poprzez niewyrażenie zgody lub jej cofnięcie. Zgoda na zabieg jest oświadczeniem, którego jesteśmy jedynymi dysponentami. Dlatego możemy ją dowolnie zmieniać jeżeli tylko taka jest nasza wola.
Jak już powiedziano zgoda jest oświadczeniem. Dlatego nie ma jednej prawidłowej formy jej udzielenia, a każdy sposób jest prawidłowy. Przynajmniej w teorii. Szczególnie lekarze nie powinni zadowalać się ustnym wypowiedzeniem zgody. Dlaczego? Oczywiście dla celów dowodowych. Mając pisemnie wyrażoną zgodę pacjenta, na której widnieje jego własnoręczny podpis wraz z tekstem pouczenia o możliwych skutkach zabiegu, w bardzo łatwy sposób jesteśmy w stanie wykazać, że w danej czynności przestrzegaliśmy prawa i dochowaliśmy obowiazku. Ponadto przy najbardziej ekstremalnych zabiegach (jak np. transplantacja) pisemna zgoda jest obligatoryjna.
Jak już pisaliśmy, nie można wyrazić zgody z góry na wszystkie możliwe zabiegi. Ponadto, Kodeks Cywilny określa kilka innych zasad, których spełnienie będzie uzależniało zakres wyrażenia zgody pacjenta lub jej skuteczności. Jedna z takich zasad będzie np. wyrażenie zgody na czynność zmierzającą do złamania lub obejścia prawa. Przykład – dokonanie eutanazji lub pobrania narządu na handel. Zgoda nie może zmierzać do wyzysku, kiedy np. za zwykłe badanie będziemy oczekiwać niewspółmiernie wysokiego wynagrodzenia, które nie wynika z zasad rynkowych.
Wiadomo, że nie każdy może wyrazić zgodę na poddanie się operacji samodzielnie. Mowa to o dzieciach i osobach ubezwłasnowolnionych, za których zgodę wyrażają rodzice lub opiekunowie prawni. Jeżeli jednak pacjent trafiając do szpitala jest nieprzytomny, a jego stan wymaga pilnej interwencji, lekarz kierując się obowiązkiem ochrony życia, ma prawo i obowiązek dokonania wszystkich czynności bez konieczności uzyskania zgody.
Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej o swoich prawach, umów się na konsultację korzystając z formularza kontaktowego, napisz do nas wiadomość e-mail lub zadzwoń.
Photo by Daan Stevens on Unsplash