W ostatnim artykule poruszałem kwestię zasad ponoszenia przez strony kosztów postępowania cywilnego w procesie – z uwagi na duże zainteresowanie uznałem, że tematykę tę warto drążyć dalej, tak aby wszechstronnie omówić wszystkie formy rozstrzygania o kosztach przez sądy lub inne organy sądowe we wszystkich trybach lub etapach postępowania cywilnego. Podejmując się wpierw wyjaśniania szczegółów partycypowania kosztów w procesie cywilnym, zasadnym jest w dalszej części zaprezentować sposoby ponoszenia kosztów postępowania w postępowaniu nieprocesowym, co do którego stosuje się przepisy o postępowaniu procesowym, w sytuacji, gdy inaczej danego postępowania nie uregulowano.
Co do zasady koszty postępowania prowadzonego w trybie nieprocesowym obciążają wszystkich uczestników postępowania. Sąd w orzeczeniu końcowym – jeżeli nie zamierza odstępować od uniwersalnej zasady rozstrzygania o kosztach – dokonuje ustalenia, że koszty ponoszą uczestnicy postępowania, zgodnie z swoim udziałem w sprawie (520 § 1 k.p.c.).
W zdecydowanej większości przypadków zastosowanie przedmiotowej normy będzie sprowadzało się więc do podzielenia ostatecznej (całościowej) sumy kosztów i wydatków poniesionych w danym postępowaniu przez ilość uczestników, która brała w nim udział.
W oparciu o przepisy postępowania procesowego, przyjęło się, że koszty i wydatki postępowania w pierwszej kolejności pokrywa osoba, która żąda dokonania stosownej czynności lub inicjuje postępowanie. Jeżeli więc wnioskodawca zaliczkuje na poczet stosownych czynności w postępowaniu, w orzeczeniu końcowym Sąd nakaże pozostałym uczestnikom zwrócić mu stosowne kwoty zgodnie z ich udziałem. Jeżeli jednak część kosztów pokrył wnioskodawca, a część Skarb Państwa (sąd, przed którym toczy się postępowanie), to ostatecznie obowiązek zwrotu zostanie nałożony na pozostałych uczestników względem Skarbu Państwa –podobnie też wnioskodawca będzie zobowiązany do uzupełnienia swojego udziału, jednakże w mniejszej wartości (z uwzględnieniem uiszczonych przez niego zaliczek).
Stosując zasadę rozdziału kosztów postępowania na uczestników wedle ich udziału, Sąd nie orzeka o kosztach zastępstwa procesowego.
Często zdarza się, że uczestnicy są w różnym stopniu zainteresowani wynikiem postępowania – dla jednych jego przeprowadzenie i uzyskanie stosownego rezultatu będzie sprawą priorytetową, dla innych kwestią całkowicie drugorzędną, zaś dla jeszcze innych wynik postępowania nie będzie miał żadnego znaczenia. Ustawodawca stosownym przepisem umożliwił więc Sądowi na odstąpienie od podstawowej zasady ponoszenia kosztów, tak aby nie przyczyniać się do powstawania sytuacji, w której kosztem postępowania obciążony zostanie uczestnik, który nie dość, że nie był nim zainteresowany, to jeszcze w postępowaniu w ogóle nie brał udziału.
Podobny zabieg Sąd może zastosować, gdy interesy uczestników są sprzeczne, np. gdy uczestnicy wnoszą o dokonanie przez Sąd dwóch różnych rozstrzygnięć, wzajemnie się wykluczających.
Przyjęło się, że w razie wystąpienia ww. przypadków, Sąd – wedle własnego wyboru – może albo obowiązek pokrycia stosownych kosztów postępowania stosunkowo rozdzielić pomiędzy uczestnikami lub częścią z nich bądź też nawet włożyć go na jednego z uczestników (co do zasady wnioskodawcę (art. 520 § 2 k.p.c.).
W wypadkach szczególnie uzasadnionych, Sąd może przy rozstrzyganiu on kosztach uzupełniająco zastosować zasadę winy i włożyć na jednego z uczestników obowiązek zwrotu kosztów postępowania, które zostały poniesione przez innego uczestnika. Aby móc wdrożyć przedmiotową zasadę, spełnić muszą się jednak dwie przesłanki – po pierwsze, interesy uczestników muszą być sprzeczne, a ponadto uczestnik obciążony obowiązkiem zwrotu kosztów innemu uczestnikowi musi w toku postępowania zgłosić w stosunku do przedmiotu postępowania wniosku, które zostały przez Sąd oddalone lub odrzucone (art. 520 § 3 k.p.c.).
Niezależnie od tego, przepis powyższy Sąd może zastosować, gdy uczestnik – w toku czynności sądowych – postępował niesumiennie lub oczywiście niewłaściwie.
Zastosowanie ww. zasady warunkowane jest złożeniem przez jednego z uczestników postępowania stosownego wniosku w tym zakresie – Sąd nie jest bowiem władny do stosowania zasady odpowiedzialności za wynik postępowania z urzędu. Niektórzy znawcy przedmiotowej tematyki wyrażają jednak pogląd, że w przypadku, gdy żaden z uczestników nie jest reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, Sąd o włożeniu na jednego z uczestników obowiązku zwrotu kosztów postępowania innemu postanawia z własnej inicjatywy, jeżeli uzna, iż spełniły się przesłanki do odstąpienia od zasady podstawowej.
Co do zasady postępowanie (zarówno procesowe, jak i nieprocesowe) prowadzone jest w oparciu i w granicach stosownego żądania jednego z uczestników postępowania, które wyrażone jest w pierwszym piśmie procesowym (pozwie lub wniosku). Niekiedy jednak – gdy tak stanowi konkretny przepis – Sąd może postępowanie wszcząć z urzędu (bez wniosku zainteresowanego), gdy poweźmie wiedzę o konieczności podjęcia działań zmierzających do udzielenia ochrony lub zabezpieczenia prawnego uczestnika przyszłego postepowania.
Powyższe sytuacje są wyjątkiem od ogólnych zasad kształtujących postępowanie cywilne i procedowane są wyłącznie w trybach nieprocesowych. Powstaje jednak pytanie, kto pokrywać będzie koszty postępowania, w sytuacji, gdy brak jest zainteresowanych jego zainicjowaniem.
Odpowiedź na to prozaiczne pytanie wydaje się być oczywista – koszty takie postępowania pokrywa bowiem Skarb Państwa (dana jednostka sądu), który realizuje wtedy ochronne funkcje państwa jako organ wymiaru sprawiedliwości.
Powyższy artykuł ma jedynie charakter informacyjny i ogólny, w związku z czym nie stanowi porady ani opinii prawnej.
Jeżeli potrzebujesz pomocy przy analizie prawidłowości zasądzonych kosztów postępowania prowadzonych w oparciu o przepisy o postępowaniu nieprocesowym, skontaktuj się z prawnikami z Kancelarii Urban – oferujemy fachową i kompleksową pomoc. Skontaktuj się z adwokat Eweliną Urban lub adwokatem Jakubem Urbanem z Kancelarii Adwokackiej URBAN w Rzeszowie (Adwokat Rzeszów) – zadzwoń – 884 888 536, napisz: sekretariat@kancelariaurban.com lub umów się na konsultacje za pomocą formularza kontaktowego.
Więcej artykułów można znaleźć w tym miejscu:
Autor: apl. adw. Tomasz Kisielka z Kancelarii Adwokackiej Urban (Adwokat Rzeszów)